W końcu odebrałam obramowaną Samanthę , która teraz prezentuje się wyjątkowo okazale . Szczególnie na ścianie , w salonie . Zajęła miejsce " blue gladiolusa " , mieczyka po naszemu :) , którego jeszcze nie było kiedy pokazać, a że akurat teraz mieczyki zaczynają kwitnąć , więc będę miała niebawem okazję , żeby nawiązać do tematu . Jednak nie jest to docelowe miejsce Samantki , jak w końcu wyszyję inne kwiaty , to wtedy pomyślę , co na tej ścianie będzie najbardziej pasowało , póki co jest to tak odległy temat , niestety , że nie ma co się zastanawiać teraz nad tym :) :) .
A oto i Samantha - Lanarte , 60 x 30 cm , skończona 25.01.13r.
Prawda , że prezentuje się super , w sumie cały obraz , z ramką , jest dosyć spory , około 80 x 50 cm
A to stan faktyczny
spaniela na dziś , w sumie to pracy zostało już naprawdę nie wiele , ale niestety to co najgorsze i czego nie lubię robić , czyli krzyżyki niedobitki plus jeden kolor muliny , której mi jakoś od razu zabrakło , widocznie pożyczyłam sobie dawno temu do czegoś , na szczęście to jest bardzo stary zestaw Lanarte , z numerami mulin . Więc jeśli nie mam tego koloru w swoich zasobach , a nie szukałam jeszcze , to po prostu dokupię .
Spanielka posyłam na
Twórczy Weekend 87
Dostałam kolejną przesyłkę od siostry , z której jestem bardzo zadowolona , na pewno mi się wszystko przyda , dziękuję Ninka :)
Szablony z motywami motylków i ważek
Taśmy samoprzylepne , są naprawdę piękne
Cyferki i literki , cudne kwiatki i jakieś dodatki na kartki ślubne , listki
Dziurkacz wózeczek , punchery aniołki i narożny oraz kombinerki księżyc
Fajnie dostawać takie super prezenty , ale jeszcze fajniej dawać tym , kogo naprawdę lubimy .
Na koniec prezent ode mnie dla Was , za to , że odwiedzacie moje strony i za tak liczne komentarze , za które bardzo dziękuję :)
Każdy komentarz czytam z uwagą , miło mi , że masz ochotę podzielić się ze mną swoim zdaniem :) .