wtorek, 28 maja 2013

UFOKI

 Kartki kartkami ale dla mnie dzień bez krzyżyków jest dniem straconym. Dlatego codziennie, z małym wyjątkiem może tylko, moich krzyżyków jednak przybywa. Muszę się jednak przyznać, że mam chyba dwie prace, których  nie dotykałam od bardzo dawna, a jest to portret mojej może siedmioletniej córki, która wyglądała wtedy tak











I Orchidea Lanarte, wyszywana na lnie




A do niej do kolekcji , wyszyta w 2011r. Calla - Lanarte 34788, 50 x 60 cm




W tej chwili wyszywam jednak inne projekty. Jeden jest już prawie na ukończeniu . A dwa pozostałe dopiero zaczęte.


Każdy komentarz czytam z uwagą , miło mi , że masz ochotę podzielić się ze mną swoim zdaniem :) .



4 komentarze:

  1. No to czekam na te bieżące projekty :) a córcia kiedy będzie skończona? ?? Wstydź sie mama!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mama sie wstydzi .... bardzo :) :) . Kasiu, jeden biezacy wkrotce, to metryczka, dzis moge ja skonczyc, bo wczoraj dopiero dziecko sie urodzilo, a tamte dwa ..... nie mam pojecia, mam nadzieje tylko, ze nie stane w martwym punkcie, jak z tymi powyzej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. obrazki na lnie zawsze mają jakiś urok w sobie ;) a czekam na dalszy efekt portretu Pani córki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak mnie dzis kolezanka Kasia tutaj zawstydzila :) , ze chyba rzeczywiscie niebawem powroce do niego :). Tak, na lnie wszystko wyglada wyjatkowo i bardzo sie dobrze na nim zreszta wyszywa .

    OdpowiedzUsuń